Jak już wspomniałam, blog założyłam, bo lubię pisać. Napisałam już sześć książek, ale tworzenie wpisów, co trzeba czynić w sposób możliwie zrozumiały i skondensowany, to zupełnie inny rodzaj wyzwania. 

Na łamach tego bloga chcę przybliżyć przynajmniej część problemów, z jakimi na co dzień spotykają się pracownicy samorządowi w swojej pracy. Nie zawsze niestety udaje się odpowiedzieć na pytania, pojawiające się przy stosowaniu prawa, czy znaleźć takie rozwiązanie, które nie wzbudzi żadnych wątpliwości.

Zarówno w pracy, jak i prowadząc szkolenia, często słyszę „niech Pani Mecenas powie, jak ma być”. I mogę odpowiedzieć tylko słynnym prawniczym „to zależy”, albo jeszcze lepszym „w orzecznictwie stanowiska są różne”. Postaram się pokazać Państwu, że nie wynika to z mojej potrzeby asekuracji, tylko z brzmienia przepisów, które w różny sposób można interpretować.

Ponieważ w swoim życiu zawodowym zajmuję się różnymi dziedzinami prawa, a wszystkie lubię tak samo, wpisy będą dotyczyły różnych aspektów szeroko rozumianego prawa publicznego. Dużo będzie o tworzeniu prawa (uchwał, zarządzeń), o procedurze administracyjnej, finansach publicznych i umowach w samorządzie. Poświęcę też sporo miejsca świadczeniom rodzinnym i pomocy społecznej, bo to jedna z najciekawszych, budzących szereg problemów, a przy tym niedocenianych gałęzi prawa.

Zachęcam do dzielenia się opiniami i pytaniami – nie mogę udzielać porad prawnych przez bloga, ale chętnie poznam Państwa spojrzenie na problemy, o których będę pisać.